Maynarda Webba, dyrektora generalnego

Właśnie wróciłem z Aspen, w którym brałem udział Burza mózgów fortuny: technika, coroczne spotkanie liderów technologii, wizjonerów mediów, przedsiębiorców i wielu innych bystrzaków, którzy rozmawiają o trendach i zmianach w technologii, kulturze i społeczeństwie jako całości.

Wydarzenie, a zwłaszcza publiczna dyskusja, w której uczestniczyłem, na temat tego, jak technologia może pomóc nowej generacji organizacji non-profit, dały mi nową inspirację. To również dodatkowo przekonało mnie o roli, jaką odgrywa oddawanie we wzmacnianiu pozycji firm.

Podczas gdy nasz naród zmaga się z tym, jak utrzymać pozycję lidera w globalnej gospodarce, powinniśmy postrzegać wpajanie ducha filantropii w nasze firmy jako jeden z najważniejszych sposobów, w jaki możemy wspierać kulturę kreatywności, zaangażowania i zaangażowania w czynienie dobra, która będzie wzmocnić nie tylko poszczególne firmy, ale cały nasz kraj. (Firmy, które oddają, zyskują również dodatkową korzyść w postaci przyciągania i zatrzymywania właściwych ludzi).

Wśród moich źródeł inspiracji podczas Fortune Brainstorm: Tech był mój kolega z panelu John Wood. W wieku 35 lat John rzucił stanowisko kierownicze w firmie Microsoft, aby założyć firmę Pokój do czytania, organizacja non-profit, która buduje biblioteki i szkoły w najbiedniejszych częściach świata. Bez wątpienia John i ja podeszliśmy do dawania w zupełnie inny sposób. Chociaż mój sposób — z laptopa i smartfona w Santa Clara — nie jest nawet w przybliżeniu tak egzotyczny jak podróżowanie po krajach rozwijających się i dostarczanie książek dzieciom, obu nas motywuje to samo fundamentalne przekonanie: jako firmy i osoby prywatne jesteśmy wszyscy mogą więcej. Być może bardziej zaskakujące jest to, że doświadczyliśmy tego samego rezultatu: dając więcej, otrzymujemy więcej.

Miałem szczęście pracować z osobami, które postrzegam jako „liderów w dawaniu”: w serwisie eBay dostrzegłem siłę założenia fundacji korporacyjnej z akcjami sprzed IPO, a także znaczący wpływ, jaki Pierre i Pam Omidyar i Jeff Skoll dzięki ogromnemu zaangażowaniu w osobiste dawanie. Marc Benioff wyniósł działania eBay na nowy poziom, wprowadzając zintegrowany model filantropijny 1-1-1. Liderzy ci wywarli wpływ na moją osobistą filantropię poprzez Fundację Rodziny Webb, która jest poświęcona mojej wierze w promowanie merytokracji poprzez pomaganie słabszym w społeczeństwie w wykorzystaniu ich pełnego potencjału.

Kiedy dołączyłem do LiveOps jako CEO, było to pod warunkiem, że jako firma odwdzięczymy się. Usługa LiveOps miała już „serce”, ale chciałem mieć pewność, że jej zasięg promieniuje na całą firmę. Na początek uruchomiliśmy LiveOps Foundation, która pożycza od salesforce.com 1-1-1 zintegrowany model, który daje 1% zysków i 1% czasu pracowników oprócz 1% kapitału przed IPO, który zarezerwował dla swojej Fundacji. Podobnie jak mój przyjaciel Marc, wierzę, że posiadanie tak dużej ilości skóry w grze stanowi rdzeń firmy i życia pracowników, w przeciwieństwie do dodatku, jakim jest w wielu innych firmach. Dawanie pieniędzy jest często najłatwiejszą rzeczą, ale najważniejsza jest obecność.

Starając się zaszczepić w naszej firmie kulturę dawania, witamy nowych pracowników pierwszego dnia, przekazując im fundusze, które mogą przeznaczyć na dowolny cel, który chcą wesprzeć. Ta kampania „Pierwszego dnia” podkreśla nasze przekonanie, że bycie opiekuńczą i dającą dobro firmą nie jest czymś, co robisz raz w roku, ale codziennie. Pracownicy go uwielbiają i robią z nim niesamowite rzeczy.

Wyobraź sobie, jak potężni i dumni bylibyśmy, gdyby każda amerykańska firma przyjęła kulturę filantropijną. Jednak zbyt wielu ludzi postrzega dawanie jako „tak… ale”: „Tak, chcemy dawać, ale nie mamy czasu”; „Tak, to słuszne, ale odciąga uwagę firmy od koncentracji”. To jest bardzo krótkowzroczne. Mamy czas, by czynić dobro, ORAZ będzie to dla nas zachętą do czynienia dobra.

Jako firma, LiveOps koncentruje się na wzmacnianiu pozycji jednostek. Dajemy im nowy sposób pracy, który daje im kontrolę i pozwala im osiągnąć swoje przeznaczenie. A każdego dnia pracownicy LiveOps przypominają mi, że chcą pracować i wieść sensowne życie — a dzięki technologii jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek. Chcemy, aby ludzie byli tutaj szczęśliwi i widzimy, jak wiele wspaniałych rzeczy wnoszą, począwszy od pierwszego dnia. Najbardziej zdumiewający jest ten falujący efekt dawania, który tak łatwo możemy stworzyć. Razem możemy przekazać gen dawania z powrotem, a jako populacja upoważniona do dawania, możemy dokonać pozytywnej zmiany na świecie i możemy pomóc wzmocnić siłę i dumę naszych firm i kraju.