W czwartek, 11 czerwca, nasz konkurent w zakresie wideokonferencji, Zoom, otwarcie przyznał, że działał na polecenie chińskiego rządu, nie tylko cenzurując wypowiedzi, ale także zamykając konta wielu osób żyjących i działających zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych . Według wielu doniesień medialnych to korzystanie z wolności słowa było obraźliwe dla chińskich urzędników państwowych, a Zoom spełnił ich żądania.

W artykuł opublikowany 13 czerwca, The Washington Post Redakcja podsumowała sytuację, mówiąc: „[Chiński] prezydent Xi Jinping odniósł taki sukces w stłumieniu wypowiedzi w Chinach, że teraz nie ma dokąd pójść, tylko na zewnątrz: rozciągając cenzorskie ramię swojego kraju przez oceany, jakby cały świat był jego autokracją. Niedawne zamknięcie przez Zoom kont kilku krytyków chińskiego rządu jest jednym z rażących przykładów”.

Po upublicznieniu wiadomości o likwidacji kont wielu z naszej branży — a także kilku wybranych urzędników — zadał rozsądne pytanie: Jaką przewagę miał chiński rząd nad Zoomem, wysuwając to żądanie?

Podczas gdy wiele firm technologicznych znalazło sposoby na skuteczne i odpowiedzialne działanie w Chinach – patrz Apple, Microsoft i Salesforce (za pośrednictwem Alibaba), by wymienić tylko kilka – rozważania i kompromisy wymagane przez firmy, aby poruszać się po restrykcyjnych przepisach krajowych regulujących wolność słowa i komunikację cyfrową są dobrze rozumiane. Zoom nie powinien być wyjątkiem, ale być może urok dużego chińskiego rynku jest zbyt wielki. Bez względu na powód, jak dotąd firma celowo zdecydowała się grać według zasad chińskiego rządu, kosztem swoich klientów.

Decyzje biznesowe i blokowanie użytkowników

Odpowiadając na zapytania mediów, Zoom's podany powód za zamykanie kont w Stanach Zjednoczonych brzmiało: „Musimy przestrzegać obowiązujących przepisów w jurysdykcjach, w których prowadzimy działalność. Gdy spotkanie odbywa się w różnych krajach, uczestnicy w tych krajach są zobowiązani do przestrzegania lokalnych przepisów”.

W kolejnym poście na blogu Zoom przyznał, że niewłaściwie zamknął dwa konta gospodarzy z siedzibą w USA i jedno z Hongkongu, ale idąc naprzód, zamierza „rozwinąć technologię w ciągu najbliższych kilku dni, która umożliwi nam usunięcie lub zablokowanie na poziomie uczestnika w oparciu o geografię.”

Jeśli firma podjęła odrębną decyzję o prowadzeniu działalności w Chinach, klienci mogą oczekiwać, że będzie ona już dysponować mechanizmami technologicznymi zapewniającymi zgodność z tymi „obowiązującymi przepisami”, bez konieczności stosowania tych samych standardów w stosunku do innych międzynarodowych użytkowników. i zgromadzeń, do których przepisy prawa nie mają zastosowania.

Pozwól informacjom przepływać swobodnie, prywatnie i bezpiecznie

Biorąc pod uwagę to wątpliwe zachowanie bezpośredniego konkurenta i współczesnej branży, chciałem poświęcić chwilę na ponowne przedstawienie klientom polityki naszej firmy dotyczącej interwencji na koncie, a także naszego zaangażowania we wspieranie swobodnego przepływu informacji oraz zapewnianie prywatności i bezpieczeństwa klientów.

Po pierwsze, Lifesize nigdy nie interweniowałaby w celu usunięcia konta klienta bez zgodnego z prawem nakazu obowiązującego w jurysdykcji, w której klient mieszka lub korzysta z naszych usług. Ponadto nie świadczymy naszych usług w Chinach z powodu niemożliwych do utrzymania kompromisów, które są obecnie do tego wymagane.

Po drugie, potwierdzam zobowiązanie naszej firmy do zachowania prywatności danych oraz przestrzeganie wszystkich odpowiednich federalnych i międzynarodowych przepisów dotyczących ochrony danych, w tym kalifornijskiej ustawy o ochronie prywatności konsumentów (CCPA) i ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO). Nasz Polityka prywatności przedstawia nasze podejście do gromadzenia danych, które ogranicza się do tego, co jest niezbędne do zapewnienia naszym klientom wyjątkowych wrażeń.

Po trzecie, bezpieczeństwo naszej platformy, aby zapobiec włamaniom lub utracie danych, ma dla nas ogromne znaczenie, dlatego od podstaw wbudowaliśmy zabezpieczenia w nasze produkty. Wcześniej w tym miesiącu, ogłosiliśmy pierwsze w branży kompleksowe rozwiązanie szyfrujące dla cała kolekcja spotkania w usłudze chmury Lifesize, w tym te, w których część lub wszyscy uczestnicy dołączają za pomocą rodziny systemów sal konferencyjnych 4K firmy Lifesize. Po pełnym wdrożeniu, cała kolekcja Klienci Lifesize — niezależnie od tego, czy korzystają z płatnej subskrypcji, czy planu bezpłatnego — będą mogli wybrać, czy chcą szyfrować swoje spotkania wideo od końca do końca, w tym rozmowy grupowe.

Wreszcie, nie zajmujemy się zarabianiem na danych klientów za pośrednictwem stron trzecich w celu zwiększenia przychodów z reklam. Sprzedawanie danych klientów jest sprzeczne z misją naszej firmy, która koncentruje się wyłącznie na dostarczaniu wciągających doświadczeń klientów w dowolnym miejscu i na dowolnym urządzeniu. Naszym celem jest zarabianie na Twojej firmie, a nie sprzedawanie Twoich danych.

Final Thoughts

W obliczu niepewności związanej z globalną pandemią i niedawnymi niepokojami społecznymi osoby i organizacje muszą mieć pewność, że mogą swobodnie komunikować się ze sobą, teraz bardziej niż kiedykolwiek. Chcę, aby wszyscy nasi klienci i partnerzy na całym świecie wiedzieli, że Lifesize bardzo poważnie traktuje Twoją prywatność, bezpieczeństwo danych i prawo do komunikowania się i nigdy nie pójdzie na żadne kompromisy, nie pójdzie na skróty ani nie poświęci naszych wartości w imię rozwoju firmy i sukcesu finansowego.

Jak podsumował zwięźle ks The Washington Post:

„Oczywiście jest to główny problem – że żadna amerykańska firma, która chce działać w Chinach, nie będzie mogła tego robić zgodnie z amerykańskimi wartościami. „To nie jest w mocy Zooma” – powiedział także rzecznik Zooma The Post – „zmieniać prawa rządów sprzeciwiających się wolności słowa”. Jednak decyzja, czy będzie posłuszna, leży w mocy Zooma.